Do rozpoczęcia sezonu rowerowego jeszcze chwila, choć z drugiej strony amatorów jednośladów można spotkać na ulicach przez okrągły rok.
Co jednak zrobić, kiedy w budynku, w którym mieszkamy nie ma bezpiecznego miejsca dla jednośladów? Jeśli nie mamy piwnicy, balkonu lub nasza spółdzielnia nie udostępnia wózkowni nie pozostaje nam nic innego jak tylko wprowadzić rower do naszych czterech ścian.
Sposobów na pogodzenie roweru i małego mieszkanie jest wiele. Na ścianie, pod sufitem, pionowo, poziomo, za koła, za ramę, za siodełko. Można kupić gotowe elementy do zawieszania lub też zakasać rękawy i samodzielnie skonstruować odpowiedni wieszak.
Co jednak zrobić, kiedy w budynku, w którym mieszkamy nie ma bezpiecznego miejsca dla jednośladów? Jeśli nie mamy piwnicy, balkonu lub nasza spółdzielnia nie udostępnia wózkowni nie pozostaje nam nic innego jak tylko wprowadzić rower do naszych czterech ścian.
Sposobów na pogodzenie roweru i małego mieszkanie jest wiele. Na ścianie, pod sufitem, pionowo, poziomo, za koła, za ramę, za siodełko. Można kupić gotowe elementy do zawieszania lub też zakasać rękawy i samodzielnie skonstruować odpowiedni wieszak.
Można też pójść o krok dalej i z roweru stacjonującego w domu stworzyć część szerszej aranżacji naszego wnętrza. Do dyspozycji są akcesoria rowerowe w formie elementów wyposażenia wnętrza, plakaty i obrazy, tapety i fototapety, poduszki, kubki i co nam tylko uda się znaleźć. Diabeł tkwi w szczegółach, pamiętajmy jednak o umiarze :)
A dla prawdziwych cyklistów rowerowa łazienka ;)
zdjęcia: pinterest
Po plakaty i obrazy na płótnie zapraszam do rowerowej kolekcji Studio CONDOR.